Wiadomości z Gliwic

Na Wójtowiance powstaje zbiornik retencyjny

  • Dodano: 2022-02-04 06:30, aktualizacja: 2022-02-03 23:14

Po otrzymaniu wszelkich niezbędnych pozwoleń, miasto kontynuuje prace przy tworzeniu suchego zbiornika retencyjnego na potoku Wójtowianka.

Zbiornik ma zabezpieczyć centrum miasta przed powodzią, ale na co dzień będzie służył mieszkańcom jako miejsce wypoczynku i rekreacji.

Zbiornik retencyjny z niezbędnymi urządzeniami hydrotechnicznymi powstanie na potoku Wójtowianka, na tzw. Wilczych Dołach, pomiędzy osiedlem Sikornik a obwodnicą miejską. Będzie chronić przed zalaniem część śródmieścia. Obecnie w trakcie intensywnych opadów wezbrane wody Wójtowianki i Ostropki nie są w stanie pomieścić się w wąskim, podziemnym kanale prowadzącym do rzeki Kłodnicy, zalewają szpital, teatr, ulice, budynki mieszkalne i parkingi.

Nowy zbiornik przeciwpowodziowy będzie elementem kompleksowego miejskiego systemu ochrony Gliwic przed powodziami, ale nie tylko. Prezydent Gliwic zadecydował, że – zgodnie z oczekiwaniami wyrażanymi przez mieszkańców – teren zyska dodatkową funkcję i będzie służyć gliwiczanom na co dzień jako miejsce wypoczynku i rekreacji.

Teren otwarty dla mieszkańców

Inwestycja obejmie w sumie 10 hektarów, a zieleń pokrywać będzie docelowo 70% tego obszaru (tylko 1,3% zajmą elementy betonowe). Suchy zbiornik retencyjny zostanie tak ukształtowany, że będzie mógł być w bezpieczny sposób wykorzystywany przez mieszkańców w różnym wieku.

W efekcie gliwiczanie będą zdecydowanie lepiej chronieni przed powodziami, a równocześnie zyskają nową ogólnodostępną miejską przestrzeń o charakterze parkowym, ze ścieżkami dla rowerzystów i pieszych. Przewidziano miejsca wypoczynku i różne elementy małej architektury – m.in. ławki, leżaki, specjalne podesty z miejscami do siedzenia i plenerowymi meblami, wiatę czy stoliki piknikowe. Zaplanowano plac zabaw i siłownię.

Posadzona zostanie bardzo duża liczba nowych roślin – drzew, krzewów i bylin. Pojawi się też m.in. roślinność łąkowa czy rośliny pnące. Zostaną dobrane odpowiednie gatunki dostosowane do panujących warunków, cieszące oczy spacerowiczów, ale pożyteczne także dla owadów i małych zwierząt. Koncepcję zagospodarowania terenu przygotowała ta sama firma, która sporządziła projekt modernizacji Parku Chrobrego przy hali Arena.

Prace nabierają tempa

Teren budowy został już ogrodzony i – zgodnie z przepisami – sprawdzony przez archeologów. Obecnie prowadzona jest niezbędna wycinka drzew i innych roślin. Chodzi w przeważającej liczbie o niewielkie drzewa oraz krzewy porastające koryto potoku na odcinku, na którym ma powstać zbiornik retencyjny. Cenne, duże drzewa rosnące w bezpośrednim sąsiedztwie niecki zostaną zachowane i zabezpieczone przed uszkodzeniem.

Miasto ma zgodę na realizację inwestycji wydaną przez wojewodę śląskiego, uzyskaną na podstawie specustawy przeciwpowodziowej.

– Ta podstawowa decyzja  wojewody pozwala na wycinkę drzew i krzewów na wskazanym terenie objętym inwestycją. Są jednak pewne warunki. Przeprowadzony został monitoring przyrodniczy i konieczne było pozyskanie tzw. decyzji derogacyjnej zezwalającej na odstępstwa od zakazów dotyczących ingerencji w środowisko ptaków na terenie całej inwestycji, w tym m.in. na terenie jednej z działek, gdzie zlokalizowano gniazda i dziuple. Taką decyzję dla inwestycji otrzymaliśmy, podobnie jak decyzję derogacyjną dotycząca płazów i gadów. Wydała ją Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska, a następnie utrzymała w mocy Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska – informuje Elżbieta Chrząszcz, zastępca naczelnika Wydziału Gospodarowania Wodami UM.

Kolejnym krokiem będą prace ziemne związane z kształtowaniem terenu. Budowa zbiornika retencyjnego ma kosztować około 16,5 mln zł, z tego 85% zostanie pokryte ze środków unijnych, ale kwota ta może jeszcze ulec zmianie. Wsparcie z Unii Europejskiej w wysokości około 6 mln zł miasto pozyskało także na zagospodarowanie terenu.

Dodaj komentarz

chcę otrzymać bezpłatny newsletter portalu mojeGliwice.pl.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Czytaj również