Wojewoda śląski Marek Wójcik zwołał w poniedziałek posiedzenie Wojewódzkiego Zespołu Zarządzania Kryzysowego w związku ze zjawiskiem śniętych ryb i wzrostem liczebności „złotej algi” w wodach zbiornika Dzierżno Duże. W naradzie wziął także udział wiceminister infrastruktury Przemysław Koperski, a także m.in. przedstawiciele straży pożarnej, policji, WOT, Wód Polskich, WIOŚ, RZGW, starosta gliwicki oraz prezydentka Gliwic.
Przyczyną "złota alga"
Jak informuje Śląski Urząd Wojewódzki, w sobotę, 3 sierpnia, w wodzie zauważono śnięte ryby.
– Do chwili obecnej zebrano około 3,5 tony śniętych ryb – mówi wojewoda śląski Marek Wójcik.
Inspekcje środowiskowe i inne służby są na miejscu i prowadzą działania. Przyczyną śnięcia ryb jest najprawdopodobniej Prymnesium parvum („złota alga”).
– Od soboty prowadzimy również badania środowiska. Te badania wskazują na to, że w tym miejscu występują wysokie wartości „złotej algi” – dodał wojewoda.
Jak podkreślił, służby obecnie nie mają danych, które wskazywałyby na to, co jest powodem zakwitu glonu. W sobotę ograniczono do minimum przepływ wody z Jeziora Dzierżno Duże do Kanału Gliwickiego.
Analizy Centralnego Laboratorium Badawczego GIOŚ wykazały obecność 100 mln komórek „złotej algi” w litrze wody w zbiorniku Dzierżno Duże.
Wprowadzono zakaz
Wojewoda wydał zakaz korzystania z wód zbiornika Dzierżno Duże oraz sekcji IV Kanału Gliwickiego (od śluzy Dzierżno do śluzy Rudziniec). Zakaz obowiązuje do 19 sierpnia 2024 r. i obejmuje w szczególności spożywanie wody, wchodzenie do wody, kąpiele, połów i spożywanie ryb, pojenie zwierząt gospodarskich i domowych, używanie wody do celów gospodarczych, w tym podlewanie, a także uprawianie sportów wodnych i turystyki. Już w weekend zamontowano tablice informujące o występowaniu złotych alg. Aby zapobiec rozprzestrzenianiu się Prymnesium parvum, pomiędzy Jeziorem Dzierżno Duże, a Kanałem Gliwickim ustawiane są zapory z worków ze słomą jęczmienną, która absorbuje algi.
– Cała aglomeracja województwa śląskiego zaopatrywana jest w wodę bezpieczną. Mieszkańcy mogą czuć się pewnie, ujęcia są głębinowe, dobrej jakości – uspokaja Śląski Państwowy Wojewódzki Inspektor Sanitarny Grzegorz Hudzik.
Służby pozostają w gotowości i kontynuują bieżące obserwacje terenowe.