Wiadomości z Gliwic

4-letni Ignaś z Gliwic przeżył prawdziwy koszmar

  • Dodano: 2024-08-08 10:15

31 lipca Yulia B. natknęła się na ulicach Gliwic na pobitego chłopca, ubranego jedynie w buty. Kobieta niezwłocznie zabrała dziecko na komisariat, co zakończyło koszmar, jaki 4-letni Ignaś przeżywał we własnym domu.

Wstrząsające ustalenia

4-letni Ignacy Z., ubrany jedynie w buty, błąkający się na ul. Warszawskiej w Gliwicach, został zabrany przez panią Yulię B. na Komisariat Policji II. Na ciele dziecka na pierwszy rzut oka było widać ślady przemocy fizycznej – stwierdzono liczne obrażenia w postaci urazów lewego ramienia, klatki piersiowej, prawego policzka i lewego oczodołu. Biegli ustalili, że mogły one powstać w sposób czynny. 

Jak poinformowała Prokuratura Okręgowa w Gliwicach w opublikowanym przez siebie komunikacie, nad 4-latkiem znęcała się partnerka jego matki, Patrycja J. Julia B., matka Ignacego, zamieszkała ze swoją partnerką w październiku 2023 roku i razem wychowywały 3 dzieci, opiekując się nimi naprzemiennie.

- Jak ustalono Patrycja J. znęcała się fizycznie i psychicznie nad dzieckiem partnerki, w ten sposób, że wyzywała dziecko słowami obelżywymi, straszyła oddaniem do domu dziecka, karała długotrwałym siedzeniem w szafie, pozbawiała go picia i jedzenia, zabraniała załatwiania potrzeb fizjologicznych, rzucała dzieckiem o ścianę, szarpała je za uszy, gryzła, uderzała pięściami i kablem po całym ciele, dusiła i kopała małoletniego – czytamy w komunikacie Prokuratury Okręgowej w Gliwicach.

Brak reakcji

Jak się okazuje, matka chłopca w żaden sposób nie reagowała na zachowanie swojej partnerki – ona sama stosowała wobec Ignacego przemoc słowną i fizyczną, w postaci klapsów i wyzywania. Obie kobiety zostały tymczasowo aresztowane i usłyszały już zarzut fizycznego i psychicznego znęcania się nad 4-letnim Ignacym. Matka dziecka odpowie również za narażenie chłopca na niebezpieczeństwo.

Dodaj komentarz

chcę otrzymać bezpłatny newsletter portalu mojeGliwice.pl.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Czytaj również