Policjanci gliwickiej drogówki, przez przypadek, uczcili przedwczoraj Światowy Dzień Zwierząt, podejmując nietypową interwencję. Stróże prawa spostrzegli na ulicy maszerującego ptaka, którym jak się okazało była sowa.
Nietypowy pasażer
Podczas patrolowania ul. Łabędzkiej w Łanach Wielkich patrol ruchu drogowego zauważył na jezdni maszerującego ptaka, którym jak się okazało była sowa. Na widok mundurowych ptak stanął przy krawędzi jezdni i nie reagował w żaden sposób. Policjant, zachowując środki ostrożności, owinął sowę ręcznikiem, a następnie zabrał do radiowozu. Stróże prawa przewieźli nietypowego pacjenta do komendy miejskiej, dokąd zmierzał powiadomiony już weterynarz z Leśnego Pogotowia Ratunkowego w Mikołowie.
Sowę przekazano w fachowe ręce pracownika ośrodka, zajmującego się niesieniem pomocy dzikim zwierzętom, rannym m.in. w wypadkach drogowych. Pogotowie leśne dokonuje wszelkich starań, by jak najwięcej podopiecznych mogło powrócić do swojego naturalnego środowiska, natomiast zwierzęta trwale okaleczone mają zapewnioną dożywotnią opiekę.