11 listopada w wieku 88 lat zmarł Mikołaj Pac Pomarnacki, uczestnik Letnich Igrzysk Olimpijskich w Tokio, Meksyku i Monachium, jeden z najwybitniejszych szermierzy i trenerów sekcji Piasta Gliwice.
Historia wybitnego człowieka
Urodził się 19 września 1934 r. w Rybinie. Do szermierki trafił późno, bo dopiero w wieku 18 lat. Wcześniej próbował swoich sił w futbolu i boksie. Pierwszych zasłon uczył go fechmistrz Koncewicz. Miał jednak nieprzeciętny talent. Zaledwie rok po tym, jak pierwszy raz do ręki wziął floret, zdobył wicemistrzostwo Polski juniorów i w nagrodę pojechał na mistrzostwa świata do Budapesztu. Po dwóch latach treningu walczył już w finale spartakiady seniorów.
Kto wie, jakby wówczas potoczyła się jego kariera, gdyby nie rok 1956? Mikołaj Pac Pomarnacki był wtedy studentem drugiego roku. W Poznaniu dojrzewał gniew ludu. W czerwcu wybuchła rewolucja. W starciach robotników z milicją zginęło lub zostało rannych wielu ludzi. 9 lipca młody Mikołaj został aresztowany. Postawiono mu zarzut przeprowadzenia w 10-osobowej grupie zamachów na funkcjonariuszy MO, rozbicia składu z bronią, przewracania tramwajów i budowania barykad oraz kilku innych „wykroczeń”. Tak naprawdę został aresztowany na podstawie zdjęcia, na którym stoi na czołgu. Na szczęście dla niego w październiku nastąpiło przesilenie. Po VIII plenum KC PZPR uwolniono więźniów politycznych, a śledztwo umorzono. Wydawało się, że wszystko wróci do normy. Tak się jednak nie stało. W 1957 r. odmówiono mu wydania paszportu i nie pojechał na Akademickie Mistrzostwa Świata do Paryża.
Rok po ukończeniu studiów do Gliwic ściągnął go niezapomniany Zbigniew Czajkowski. W 1964 r. zajął drugie miejsce w mistrzostwach Polski w szpadzie i został dokoptowany do narodowej drużyny Polski na olimpiadę w Tokio.
Tam razem z Gąsiorem, Nielabą, Glosem i rezerwowym Parulskim zajęli w turnieju drużynowym piąte miejsce. Będąc jeszcze zawodnikiem, Mikołaj Pac Pomarnacki zaczął pracować jako instruktor w Piaście. W 1970 r. został trenerem kadry narodowej szpadzistów. Rok później na mistrzostwach świata w Ankarze drużyna pod jego wodzą w składzie: Gąsior, Nielaba, Andrzejewski, Barburski, Budkiewicz zdobyła srebrny medal. W 1973 r. rozpoczął trenerską pracę w GKS Katowice, gdzie wychował kilkunastu mistrzów Polski. Pracował także we Włoszech.
W 1988 roku pojechał na olimpiadę do Seulu jako trener polskich szpadzistów.
W latach dziewięćdziesiątych ponownie szkolił kolejnych mistrzów we Włoszech w jednym z najsłynniejszych na świecie ośrodków szermierczych w Mediolanie. Po powrocie z Włoch rozpoczął szkolenie młodzieży w Piaście Gliwice, gdzie z przerwami pracował dopóki pozwalało zdrowie. Oficjalnie fechtmistrz Pomarnacki pracę trenerską zakończył niedawno, bo w 2019 r.
– Mam 86 lat, kiedyś na emeryturę trzeba było przejść. Niestety czas biegnie nieubłaganie, łza się w oku kręci, jeszcze mam obowiązki rodzinne. Kończę swoją pracę jako trener, ale sercem dalej będę z Piastem – mówił wówczas na spotkaniu z szermierczą rodziną Mikołaj Pac Pomarnacki.
Wśród aktualnych zawodników Piasta nie brakuje jego wychowanków, którzy mogą się pochwalić sukcesami na skalę międzynarodową.
Sebastian Majgier pod jego wodzą zdobył tytuł wicemistrza świata w juniorach. Z powodzeniem na krajowych i zagranicznych planszach wciąż walczą Aleksander Staszulonek i Karolina Staszulonek. Oboje to medaliści mistrzostw Europy i Polski.
Mikołaj Pac Pomarnacki był nie tylko wybitnym szermierzem i trenerem, ale też zawołanym filatelistą i postacią o ciekawym rodowodzie historycznym. Wywodził się z bardzo starego, arystokratycznego rodu, którego kolebka znajdowała się w Pomarnoce na Wileńszczyźnie. Najstarsze dokumenty o jego przodkach pochodzą jeszcze z początków Unii Polsko-Litewskiej. Jeden z jego krewnych – Stanisław Pomarnacki – był pierwowzorem postaci Podkomorzego w „Panu Tadeuszu” („ostatni, co tak poloneza wodził”). W czasie rewolucji jego ojciec walczył w 13 pułku Ułanów Wileńskich. Po podziale Litwy rodzina przeniosła się do Wielkopolski.
Pan Mikołaj miał dwoje dzieci. Do ostatnich dni mieszkał w Gliwicach.