Gliwiccy policjanci przeprowadzili 199 interwencji, w tym 44 domowe. Były to typowe dla tego okresu powody – wzywano policję do bójek i awantur z alkoholem w tle. Policyjny areszt gości jeszcze 8 zatrzymanych tej nocy. Zatrzymywano nietrzeźwych kierujących, ludzi atakujących mundurowych. Odnotowano włamanie do samochodu i altanki.
Sylwestrowe interwencje policjantów
Policjanci z I komisariatu zajęli się wyjaśnianiem sprawy kradzieży telefonu komórkowego pracownika jednej ze stacji paliw w Gliwicach. Sprawcy zapominają, jak powszechne są teraz monitoringi. Detektywi ustalili więc podejrzanego i weszli do jego mieszkania, gdzie znaleziono nie tylko poszukiwany aparat, ale szereg innych przedmiotów niewiadomego pochodzenia. 50-latek nie potrafił też wyjaśnić pochodzenia hulajnogi, którą, jak się okazuje, skradziono podczas włamania do toyoty parkującej na ul. Kochanowskiego.
Jak łatwo się domyślić, nie obyło się bez zatrzymania kierujących pod wpływem alkoholu lub narkotyków.
Na alei Przyjaźni ujęto 25-latka, który kierował fordem, mając we krwi 2 promile. Podczas przeszukania znaleziono przy nim narkotyki. Na ulicy Hutniczej w ręce policjantów wpadł 26-latek, który kierował audi, będac pod wpływem amfetaminy. Na Rybnickiej wpadł 18-latek kierujący renaultem. W jego organizmie ujawniono 1,2 promila. W Żernicy zatrzymano 27-latka w bmw - on prowadził mimo cofniętych prawnień.
Pewna młoda gliwczanka zgłosiła kradzież torebki pozostawionej w mieszkaniu podczas domówki. Wraz z dokumentami zniknął telefon komórkowy. Policjanci wyjaśniają, co stało się z przedmiotami pokrzywdzonej.
Stróże prawa interweniowali w jednym z mieszkań na osiedlu Trynek, gdzie źle potraktowano 50-latka. Podczas imprezy ktoś zadał mu cios tępym narzędziem w głowę. Pokrzywdzony nie wiedział, kto zadał ranę. Trafił do szpitala, a sprawę wyjaśniają policjanci z III komisariatu.
Podczas sylwestrowo-noworocznej służby ujęto też 3 poszukiwanych przez sądy i prokuratury.