W hali przetwarzania elektroodpadów w gliwickich Łabędach doszło do poważnego pożaru. Na miejscu interweniowały 23 zastępy straży pożarnej, a sprawę wyjaśnia policja pod nadzorem prokuratury.
Pożar hali z elektroodpadami w Łabędach
Wieczorem, 9 lipca, gliwickie służby zostały zaalarmowane o pożarze hali namiotowej o powierzchni ok. 300 m2, należącej do zakładu przetwarzającego elektroodpady w dzielnicy Łabędy. W momencie wybuchu ognia w hali znajdowały się odpady elektroniczne. Na szczęście, nikt nie odniósł obrażeń, a sytuacja nie wymagała ewakuacji okolicznych mieszkańców.
Ogromne siły ratunkowe na miejscu zdarzenia
Do akcji zadysponowano aż 23 zastępy Straży Pożarnej, w tym grupy operacyjne Śląskiego Komendanta Wojewódzkiego PSP oraz Komendanta Miejskiego PSP w Gliwicach. Działania gaśnicze trwały do późnych godzin wieczornych. Na miejscu pracowali również funkcjonariusze Policji.
Nie stwierdzono skażenia środowiska
Z uwagi na specyfikę pożaru, na miejsce skierowano również przedstawicieli Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska oraz Wód Polskich. Ich pomiary wykazały, że nie doszło do skażenia wód ani poważnego zagrożenia środowiskowego.
Policja apeluje o ostrożność
Ze względu na duże zadymienie, funkcjonariusze z IV Komisariatu Policji odwiedzili pobliskie domostwa, informując mieszkańców o sytuacji i zalecając zachowanie ostrożności. Na ten moment przyczyny pożaru nie są znane – ich ustaleniem zajmują się policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Gliwicach, działający pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Gliwice-Zachód.