Kradzieże sklepowe to plaga. Najczęściej kradzione są łatwe do "upłynnienia”, małe gabarytowo i cenne przedmioty. Najpopularniejsze wśród złodziei - drogie kosmetyki, perfumy, drobna elektronika, potem ubrania. Gliwiccy policjanci tropią przestępców bardzo skrupulatnie i są tego dobre efekty.
Tylko w jednej na kilkadziesiąt spraw nasi detektywi decydują o publikacji wizerunku osób, których po prostu nie rozpoznają. Wtedy też, najczęściej, dobrze spisują się internauci – przesyłając swoje podejrzenia.
Z życia wzięte
Dla przykładu - w miniony weekend kryminalni z II komisariatu rozwikłali sprawę prawie hurtowych kradzieży flakoników perfum. Z powiadomień z różnych drogerii sieciowych wpływały zdjęcia nieznanego mężczyzny, który powodował straty na kilka, a nawet kilkanaście tysięcy złotych. Tak było w Gliwicach, Żorach i innych miejscowościach.
Nie jest tajemnicą, że policjanci rożnych garnizonów są w stałym kontakcie i współpracują w rozwiązywaniu spraw. W tym przypadku współpraca kryminalnych z gliwickiego komisariatu z policjantami z komendy w Będzinie dała błyskawiczny efekt. Wystarczyło przesłane on-line zdjęcie wytypowanego samochodu sprawcy – mercedesa, aby prawie natychmiast samochód został zatrzymany w Będzinie.
Kierujący Gruzin był tak zaskoczony, że powołując się na swoją wiarę, zadeklarował zaprzestanie przestępczej działalności. Ta deklaracja, co oczywiste, nie pomoże 45-letniemu obcokrajowcowi uniknąć odpowiedzialności.
Przy zatrzymanym znaleziono skradzione w różnych sklepach perfumy oraz spore ilości gotówki, która została zabezpieczona do prowadzonego dochodzenia.
Funkcjonariusze ustalają teraz odbiorców kradzionego towaru, czyli paserów. Podejrzanemu grozi do 5 lat pozbawienia wolności.