Wiadomości z Gliwic

Nawet 200 zabiegów ablacji przeprowadzą w tym roku gliwiccy kardiolodzy!

  • Dodano: 2023-06-14 07:15, aktualizacja: 2023-06-14 07:28

Oddział kardiologii w Szpitalu Miejskim nr 4 w Gliwicach wszedł do Krajowej Sieci Kardiologicznej i znalazł się w ścisłym gronie placówek medycznych w województwie śląskim realizujących zadania w ramach KSK.

Czym jest ablacja?

Pacjenci kardiologiczni maksymalnie w ciągu 30 dni trafiają do specjalisty, aby rozpocząć leczenie najlepszymi metodami. Należy do nich ablacja – przezskórny, małoinwazyjny zabieg blokujący przewodzenie impulsów wywołujących arytmię serca.

– Dla chorych z napadami szybkiego i niemiarowego bicia serca, którym towarzyszą osłabienie, duszności, narastający niepokój i lęk, ablacja to szansa na powrót do normalnego życia – wyjaśnia dr Tadeusz Zębik, ordynator oddziału kardiologii w Szpitalu Miejskim nr 4 w Gliwicach. – Jednego dnia możemy przeprowadzić nawet sześć zabiegów. Tylko w ubiegłym roku wykonaliśmy z sukcesem ponad 150 takich procedur, w tym roku może ich być jeszcze więcej, nawet 200. Udało nam się wejść do Krajowej Sieci Kardiologicznej i są już pierwsze bardzo dobre efekty tego programu – zapewnia szef gliwickiej kardiologii.

Najwięcej zabiegów ablacji wykonuje się u pacjentów z migotaniem przedsionków. Ablacja może być również przeprowadzona u chorych z trzepotaniem przedsionków oraz innymi nadkomorowymi i komorowymi arytmiami.

– Takie osoby najczęściej borykają się z kołataniem serca, zasłabnięciami, omdleniami, obniżoną tolerancją wysiłku, niepokojem, uciążliwymi dusznościami. Możemy mówić  o wysokiej skuteczności zabiegów ablacji, jest to nieporównywalne w stosunku do farmakoterapii. Postęp pozwolił nam, aby te zabiegi były coraz krótsze, coraz mniej obciążające organizm pacjenta i – co najważniejsze – dające szansę na życie bez arytmii – podkreśla dr Krzysztof Myrda, kardiolog.

Dodaj komentarz

chcę otrzymać bezpłatny newsletter portalu mojeGliwice.pl.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Czytaj również