W poniedziałek doszło w naszym rejonie do dwóch zatrzymań obywatelskich nietrzeźwych kierujących.
Przed południem na ul. Zygmunta Starego w Gliwicach 62-letni mieszkaniec miasta zainteresował się podejrzanie zachowującym się mężczyzną kierującym samochodem marki Skoda. Interweniującemu pomógł 45-latek i razem zatrzymali 38-latka. Świadkowie zadzwonili pod numer alarmowy, wezwali policję, po czym przekazali zatrzymanego. Badanie stanu trzeźwości kierowcy, przeprowadzone już po przewiezieniu go do komendy miejskiej, wykazało, że był on kompletnie pijany. „Wydmuchał” ok. 4,4 promila alkoholu. To dawka niebezpieczna dla życia. Mężczyzna trafił do izby wytrzeźwień.
Kilka godzin później, na ul. Toszeckiej, doszło do kolejnego, podobnego zdarzenia. Tym razem wśród interweniujących mężczyzn była też kobieta. Kierowcy, widząc podejrzany tor jazdy poprzedzającego ich samochodu, skorzystali z momentu, gdy ten zatrzymał się na światłach i uniemożliwili mieszkańcowi powiatu gliwickiego dalszą jazdę. W czasie oczekiwania na przyjazd patrolu dzielni świadkowie musieli pilnować 43-latka, który próbował oddalić się. Badania wykazały u niego ponad 2,2 promila.
Powyższe przykłady pokazują, że w naszym społeczeństwie nie ma tolerancji dla pijanych kierujących, więcej - ludzie podejmują się akcji zatrzymywania osób stwarzających zagrożenie.
Warto dodać, że oprócz wymienionych kierowców policjanci zatrzymali jeszcze dwóch na tzw. podwójnym gazie. Do zatrzymań doszło na terenie powiatu, byli to 32-latek z Pyskowic i 22-latek z Zabrza.
Przypomnijmy: ujęcie obywatelskie to przywilej wynikający z treści art. 243. Kodeksu postępowania karnego. Sprawcę można zatrzymać na gorącym uczynku popełnienia przestępstwa lub w pościgu podjętym bezpośrednio po jego popełnieniu. Następnie taką osobę należy niezwłocznie przekazać stróżom prawa.
Policjanci apelują, aby reagować na niebezpieczne zachowania innych uczestników ruchu drogowego. Zadbajmy o bezpieczeństwo swoje i innych. Każdy, nawet anonimowo, dzwoniąc pod numer 112, może powiadomić najbliższą jednostkę policji o niepokojącym zdarzeniu. Mundurowi sprawdzą wszystkie sygnały.
Świadkowie wczorajszych zdarzeń wykazali się wzorową obywatelską postawą. Tego się już nie dowiemy, ale, być może, dzięki ich czujności i poświęceniu skrajnie nieodpowiedzialne zachowanie kierowców nie zakończyło się czyjąś tragedią.