W poniedziałkowym meczu 5. kolejki PKO Bank Polski Ekstraklasy (21 sierpnia) Piast Gliwice zremisował na wyjeździe z Cracovią 1:1. Dla Niebiesko-Czerwonych trafił Patryk Dziczek, a dla Pasów – Benjamin Kallman.
Walka o wyrównanie
To była intensywna pierwsza połowa gry. Więcej z niej mieli Niebiesko-Czerwoni, którzy próbowali dłużej rozgrywać piłkę, a także stwarzali sobie więcej sytuacji strzeleckich. Podopieczni Aleksandara Vukovicia mieli dobrą okazję już na początku meczu, ale Sebastian Madejski skutecznie wybronił strzał Ariela Mosóra. Bramkarz miejscowych dobrze spisał się też po uderzeniu Michała Chrapka, który mógł trafić do siatki po podaniu Grzegorza Tomasiewicza. Co nie udało się Niebiesko-Czerwonym, udało się gospodarzom, którzy tuż przed przerwą wyszli na prowadzenie za sprawą bramki Benjamina Kallmana.
W drugiej połowie Piast dążył do wyrównania. Gliwiczanie atakowali i stwarzali zagrożenie pod bramką Sebastiana Madejskiego. Bramkarz gospodarzy był jednak bardzo dobrze dysponowany i nie dał się pokonać aż do doliczonego czasu gry. Wtedy to rzut karny na bramkę zamienił Patryk Dziczek.
– Grając na tle rywala, który pokazuje bardzo dobrą piłkę, jest super przygotowany, ma swój styl i jest niebezpieczny, długimi fragmentami radziliśmy sobie świetnie, zaliczając bardzo dobre spotkanie. Jestem zadowolony z postawy drużyny, która walczyła do końca i zasłużyła na punkt – podsumował po meczu trener Piasta Aleksandar Vuković.