Wiadomości z Gliwic

Ucieczka przed policjantami i dramatyczny koniec pościgu

  • Dodano: 2022-04-25 07:00, aktualizacja: 2022-04-24 17:45

W czwartek po południu na ulicy Pszczyńskiej w Gliwicach doszło do dwóch kolizji, które były efektem ucieczki podejrzanego kierowcy opla przed kryminalnymi.

Atak na policyjny radiowóz

Zdarzenie zaniepokoiło przede wszystkim kierowców. Świadkowie słyszeli strzał z broni palnej, widzieli policjantów, przeczesujących okoliczne nieruchomości, oraz liczne radiowozy, wozy straży pożarnej i lądujący śmigłowiec lotniczego pogotowia ratunkowego.

Wszystko zaczęło się około godziny 17.30 na jednokierunkowym odcinku ulicy Pszczyńskiej. Kryminalni zamierzali zatrzymać niebezpiecznego, podejrzanego mężczyznę do prowadzonego postępowania przygotowawczego. Wybrali miejsce optymalne z punktu widzenia bezpieczeństwa.

Kierowca opla, wiedząc, że ma do czynienia z policjantami, znacznie przyśpieszył, po czym celowo uderzył i zepchnął nieoznakowany radiowóz. Prowadził jedną ręką, zaś w drugiej trzymał kuchenny nóż, który przykładał sobie do szyi. Nie panując nad autem, uderzył w samochód marki BMW i ta kolizja uniemożliwiła mu dalszą jazdę.

Krwawa ucieczka

Wydawać by się mogło, że zdarzenie zakończy ucieczkę. Zakrwawiony w okolicy szyi rosły gliwiczanin stawiał jednak opór, wymachując nożem w kierunku interweniujących funkcjonariuszy. Ponieważ nie reagował na polecenia i nie zamierzał odrzucić noża, policjant zmuszony był do oddania strzału taserem. Furiat upadł na jezdnię, ale zerwał z siebie elektrody i rzucił się do ucieczki, wbiegając na prywatną posesję. Z uwagi na realne zagrożenie dla osób trzecich, policjant próbował powstrzymać mężczyznę, oddając w górę strzał ostrzegawczy. Ewidentnie będący w amoku człowiek nie zareagował i wbiegł na teren przydomowego ogródka.

W tym czasie przybyło wsparcie - inne patrole kryminalne. Rozpoczęto sukcesywne przeczesywanie posesji - uciekiniera znaleziono przy drzewie, przykrytego metalową taczką.

Policjanci natychmiast zauważyli, że mężczyzna utracił dużo krwi z zadanej sobie rany ciętej. Przystąpiono do udzielania pomocy. Na miejsce przybył także śmigłowiec lotniczego pogotowia ratunkowego, który przetransportował 25-latka do jednego ze śląskich szpitali.

Natychmiast wszczęto procedurę obiektywnego zbadania wszystkich okoliczności i zabezpieczenia dowodów - to normalne działanie w takich sytuacjach. Na miejsce wezwano prokuratora, przedstawiciela kierownictwa gliwickiej komendy oraz funkcjonariuszy zespołu kontroli. Nadmienić należy, że w trakcie działań pościgowych nikt, oprócz wspomnianego zatrzymanego mężczyzny, nie doznał obrażeń.

Dodaj komentarz

chcę otrzymać bezpłatny newsletter portalu mojeGliwice.pl.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Czytaj również